,,W nocy, gdy cały dom już śpi,
Stukostrachy, Stukostrachy stukają do drzwi(...)"

5.07.2012

Rysuneczki...

Moich rysunków ciąg dalszy :D. Mam nadzieję, że moje wątpliwe zdolności artystyczne komuś się jednak spodobają..


Smoczek :D. I tak nie dorównuje smokom autorstwa mojej dawnej znajomej, ale go lubię. I to do tego stopnia, że boję się go pokolorować, żeby go nie zepsuć. Postanowiłam, że zrobię wiele kopii, każda w innym motywie. Wynik tego przedsięwzięcia będziecie mogli już niedługo oglądać tutaj. Swoją drogą już wiem dlaczego przy zwiastunach tak wielu filmów pojawiają się słowa: ,,już wkrótce'' lub ,,już niedługo (w kinach)''. Oba te zwroty znaczą przecież ,,jeszcze kompletnie nie jest gotowe, ale mamy dobre chęci i jak nam się będzie chciało to w końcu skończymy.''


Taaa... Jak zwykle na moim rysunku nie dzieje się nic ciekawego. Dwie lewitujące postacie. Zobaczmy. Po lewo widzimy dziewczynę ubraną jak na moje standardy dość zwyczajnie, żeby nie powiedzieć po prostu nudno. Naprawdę trudno jest wymyślić oryginalny strój. Na tyle oryginalny, żeby nikt nie mógł powiedzieć :,, Twój rysunek coś mi przypomina''. Za to od ramion w górę zaczyna się dość fajna fryzura i, niespodzianka, królik wczepiony we włosy. Apropo fryzury to do dziś żałuję, że zamalowałam na brązowo za dużo blond pasemek. TT.TT
Na prawo widzimy kogoś, moim skromnym zdaniem o wiele bardziej udanego. Dziewczyna o dwu- kolorowych włosach. Nazwałam ją Ichigo. (,,ch'' czytamy jako ,,cz'')
Bardzo podoba mi się jej ubranie, chociaż też jest zupełnie zwyczajne. Szkoda, że na mnie nie wyglądałoby tak dobrze :-(
Narysowałam to parę lat temu. Ze zdziwieniem stwierdzam, że ot tamtej pory nie zrobiłam w rysowaniu praktycznie żadnych postępów. Nie jest to skończona praca i nigdy już nie będzie. Głównie dlatego, że nie chcę sobie wypisać wszystkich czarnych mazaków w domu do pokolorowania tła.
Dwa ostatnie rysunki są stuprocentowymi szkicami. Słabo je widać za co przepraszam. Powyższe 'dzieło' nazwałam po prostu ,,dziwne coś''. - rozczochrana, zdziwiona dziewczyna z rozmazanym makijażem, ubrana do tego w postrzępiony płaszcz z głębokim kapturem. Nie posiada żadnej głębszej interpretacji. Jest po prostu tym, czym jest.
,,A może herbatki?" To już moja trzecia praca, której tematem przewodnim jest picie herbaty. Uwielbiam ten napój!
Zwykle rysuję nastolatki, tutaj wyszła mi jednak bardziej dorosła kobieta. Na tym rysunku wyszły mi najbardziej włosy i pręty od stolika. Natomiast masakryczne są stopy, dzbanek i parasolka... Rysunek przedstawia napuszoną lady czekającą z niecierpliwością na spóźnionego towarzysza i dopijającą herbatę. Narysowany z nudów podczas czekania na moją mamę, która miała mnie odwieźć do domu po zajęciach w DK.

PS: W dolnych rogach są linki do mojego starego bloga, ponieważ stamtąd właśnie je przekopiowałam. Jestem tak leniwa, że nie chciało mi się ich poprawiać.

1 komentarz:

  1. Rysunki świetne. Zresztą sama wiesz ;)
    Zostałaś oTAGowana na moim blogu.
    Pozdrawiam i zapraszam do odpowiedzi na pytania!
    http://my-logorrhea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń