Cześć, dzisiaj chciałabym zaprezentować przed wami 5 moich
rysunków, które jak sądzę są jednymi z bardziej udanych. Takie notki, w których
znajdziecie moje rysunki będą się tu pojawiać co jakiś czas. Mówiłam już, że
lubię rysować. Postaram się żeby każda praca posiadała krótki opis,
opowiadający co tak w ogóle się na niej dzieje. Chociaż niektórych rysunków
nawet ja nie potrafię wytłumaczyć. Miłego oglądania.
Oto rysunek numer 1. Narysowany przeze mnie jakieś 1,5 roku temu. Jest to jeden z tych rysunków który powstał pod wpływem impulsu i który nie posiada żadnej historyjki. Zaczęło się po prostu od tego że narysowałam portret jakiejś zwyczajnej baby który mi nie wyszedł i któremu zirytowana dorysowałam rogi, kły, elfie uszy i inne tego typu efekty. Zobaczyłam wtedy że taki nawet bardziej mi się podoba więc narysowałam go jeszcze raz, w ostatecznej postaci. rysunek uważam za udany. Jeden z nielicznych, które choć trochę wycieniowałam. Rysunek #2 - przedstawia ptaki z gatunku Amadyna Wspaniała. Chciałabym mieć takie w domu, ponieważ są śliczne. (może na rysunku nie do końca oddałam ich urok) Wydaje mi się że mało osób w ogóle wie o ich istnieniu więc chciałam zwrócić na nie uwagę umieszczając je tutaj. Możecie sprawdzić w googlach jak wyglądają naprawdę i sami ocenić w jakim stopniu mi wyszły. Numer 3. Vizard- maska. Nie mylić z Wizard! Przy tworzeniu tego rysunku zainspirowałam się anime 'bleach' , w którym występują postacie o nazwie Arancarowie i Vizardzi. Nie będę was zanudzać rzewnymi opowieściami kim dokładnie są i skąd się wzięli. Jedyne co powinniście o nich wiedzieć to to, że Arancarowie noszą złamane maski (nie zakrywające całych twarzy, a Vizardzi mają fajniejszą nazwę^^. Cała reszta pomysłów jest mojego autorstwa. Rysunek 4, któremu nadałam miano 'Blondi', przedstawia zwyczajną blondynkę wpatrującą się w jakiś punkt na lewo. Podobnie jak rysunek nr. 1 nie ma żadnego przesłania a więc tyle tekstu pod nim chyba wystarczy. :P (nr 5) Przed narysowaniem tego wiedziałam jedno, że będzie to dziewczyna ubrana w baletnicowatą spudnicę. Reszta koncepcji powstała w procesie tworzenia. Nawet nie wiedziałam że owa postać będzie siedzieć po turecku. Jak się niedługo przekonacie zazwyczaj moje imaginacje stoją na baczność na środku kartki. Chętnie dorysowałabym tu tło jednak myślę że nic by tu nie pasowało. Więc niech już zostanie tak jak jest. Jak widzicie do rysowania wcale nie potszeba jakiś niewyobrażalnych zdolności ani super- ciekawych pomysłów. Niektórzy uważają że rysowanie to strata czasu. Lepiej pooglądać telewizję lub, w ostateczności, poczytać książkę. Współczuję ludziom bez zainteresowań. Ja dzięki swojemu bazgroleniu czuję że do czegoś się jednak choć trochę nadaję. |
,,W nocy, gdy cały dom już śpi,
Stukostrachy, Stukostrachy stukają do drzwi(...)"
4.25.2012
Rysunki
napisane: 15 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz