,,W nocy, gdy cały dom już śpi,
Stukostrachy, Stukostrachy stukają do drzwi(...)"

4.17.2012

Mononoke


Pierwsza recenzja na moim blogu... Jak wyjdzie? Czy w ogóle ktoś to przeczyta? I co o tym pomyślą? Na te pytania nie znam niestety odpowiedzi, ale możecie mi pomóc komentując ^^.

*

A teraz do rzeczy:
Wraz z tą notką rozpoczynam recenzowanie anime. Ale najpierw zapoznam was z kryteriami które będą brane przeze mnie pod uwagę.

Każda recenzja będzie się składać z pięciu części:

Wstępnych informacji- kilka słów wstępu, liczba odcinków, reżyser, rok produkcji itd.

Fabuła- (chyba nie muszę tłumaczyć) czyli po prostu o czym jest.

Szata graficzna- określenie może niezupełnie trafne. W tej części recenzji będzie oceniana przejrzystość i czytelność utworu, wygląd zewnętrzny bohaterów.

Opening(i) i ending(i)- ich brzmienie, obrazy przewijające się w tle i czy pasują do danego anime.

Końcowe uwagi- nie będą obecne w każdej recenzji. Będziecie mogli znaleźć w nich krótkie podsumowanie, linki do innych źródeł, adresy stron na których można je obejrzeć.

Na zakończenie każde anime będzie przeze mnie ocenione w skali od 1 do 10. 

* * *
Informacje wstępne

Niedawno skończyłam oglądać Mononoke. Anime to jest wyjątkowo krótkie- liczy sobie tylko 12 odcinków. Przymiotniki które tłuką ci się w głowie  już po minucie oglądania to: niezwykłe, artystyczne, symboliczne i... kolorowe. Wygląda jakby ktoś wylał na nie tęczę.  Akcja toczy się w Japonii. W tle widać tradycyjne japońskie ubrania i charakterystyczne wystroje wnętrz. 
Pojawia się tu wiele elementów kultury tego ciekawego kraju. Od wiary w kociego demona (^^), aż po grę polegającą na kolejnym rozpoznawaniu kadzideł. 


 

,,(...)Jeśli uwierzysz, że cię tu zamknięto będzie to więzienie. Jeśli nie będziesz chciała stąd odejść stanie się twierdzą(...)"- Sprzedawca Leków

Fabuła

Głównym bohaterem Mononoke jest Sprzedawca Leków. Zajmuje się on walką z tytułowymi mononoke, które są po prostu niespokojnymi duchami zakłócającymi życie normalnym śmiertelnikom. Jednak aby je zniszczyć Sprzedawca Leków musi najpierw poznać ich ,,Postać, Istotę, czyli jak się sprawy mają i Przyczynę, czyli to co zagnieździło się w sercu".
Po przetłumaczeniu na polski: Postać- mononoke zwykle są niewidzialne. Aby je pokonać muszą się ukazać. Następnie należy poznać jego Istotę, czyli dlaczego w ogóle powstało. Jego historię. Na końcu zaś Przyczynę- jego uczucia. W jaki sposób skrzywdzono je za życia. Ich przeszłość jest w wielu przypadkach smutna. Wiele w niej niesprawiedliwości i krzywd. To anime to po prostu garść odrębnych historyjek. Każda jest zupełnie inna, występują w nich inni bohaterowie. I opowiadają o innych mononoke. Jedyną postacią, która je łączy jest właśnie Sprzedawca Leków.

Szata graficzna

Nawet nie wiem od czego zacząć. Każde porównanie jakie przychodzi mi na myśl wydaje się niewystarczające, błahe. Każdy milimetr kwadratowy tego anime jest upstrzony wzorkami wszelkiej maści. Wszystko wręcz rozpływa się w nadmiarze tego kiczu i przepychu. (Tego samego cudownego kiczu i przepychu który wyziera z mojego pokoju...) Jednak to wszystko sprawia, że obraz jest nieprzejrzysty. Zamiast śledzić poczynania bohaterów i ich dialogi nasze oczy wodzą błędnie po ekranie monitora (lub telewizora) i po prostu nie chcą się od tego oderwać.
Sama postać Sprzedawcy została stworzona i narysowana z wielką starannością. Wzrok przyciąga już sama twarz i przyklejony do niej tajemniczy uśmiech. Postacie drugoplanowe są jednak karykaturalne i zniekształcone. Spodobał mi się pomysł autorów na tzw. statystów. Są oni przedstawieni jako posągi bez tożsamości. Gdy są pokazywane w tle słychać odległy szmer rozmów aby zaznaczyć że 'udają' one prawdziwych ludzi. 

,,Dwadzieścia parę minut z “Mononoke” przyrównałabym do oglądania kalejdoskopu na karuzeli.'"- Szyszka 




,,Każdy kadr jest naćkany jak obrazek nawiedzonego przedszkolaka z nieograniczonym dostępem do karteluszek, kwiatków, gwiazdeczek, rybek, płatków, brokatu (...)''- Szyszka

Opening & Ending

Opening Mononoke mnie szczególnie nie zachwycił. Muzyka jest mało melodyjna. Po tygodniu oglądania nadal nie potrafiłam jej zanucić. Po za tym jest paskudnie zakończona. 
Obraz jest chaotyczny. Nie można się skupić na żadnym przedmiocie. Wszystko co się przez niego przewija wiruje, obraca się i kręci wokół własnej osi. Nadal nie mogę zidentyfikować niektórych obiektów które się w nim pojawiły. Jednakże w rzeczywistości oddaje klimat całego anime. Jeśli go włączycie i z miejsca dostaniecie oczopląsu to radzę nie oglądać Mononoke. Opening można obejrzeć tutaj:

Ending jest zwyczajny i po prostu nudny. Nie mogłam znaleźć w internecie muzyki do niego. ten link zawiera tylko obraz:


Końcowe uwagi:

Mononoke to przyjemne, spokojne anime niewbijające szczególnie w fotel posiadające za to niezwykłą i oryginalną szatę graficzną.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej wejdź na:
http://kawazcynamonem.wordpress.com/2011/09/11/mononoke-tv/ - recenzja taka jak moja, napisana jednak, moim zdaniem o wiele lepszym i ciekawszym językiem.


Punktacja- 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz